a

cześć i czołem :* 

u mnie wszystko po staremu. nie mogę uwierzyć, że już maj. 

ślub zbliża się wielkimi krokami, właśnie wóciliśmy z poradni.

jestem bardzo zadowolona, kobietka podchodzi do rzeczy po ludzku. ;) aż chce się tam być.

majówka nam zleciała w oka mgnieniu. w sobotę ognisko, w niedziele rowery, wczoraj Żywiec.

odpoczeliśmy, złapaliśmy oddech i działamy dalej. :)

od czerwca będziemy pomału zapraszać, musimy ogarnąć zaproszenia żeby nie pomieszać :D

a ja jestem na etapie szukania butów ślubnych. i dziś chyba znalazłam, skórzane śmietankowe.

takie jak trzeba. piękne. ale cena mnie troche boli. 260zł, za buty na raz.. nie wiem co robić. 

czeka nas wizyta u zespołu żeby ustalić piosenkę na pierwszy taniec, też nie wiemy co chcemy :D

tak mało czasu, tak dużo decyzji -.'

zostało mniej niż pół roku *.*

164 dni <3