Tak. Znowu zacznę od reklamy. Wcześniej było CoffeeHeaven, ale tym razem coś mniej komercyjnego.
Jarek i jego woda, czyli jak w zawrotnie szybkim tempie zrobić karierę Cindy Crafword z niewielką pomocą swojej dziewczyny.
MÓJ DZIEŃ MOJA WODA
Saamson: to jest dopiero egozim! :D
A co do kawy... Też często piję. Ale to nie przyzwyczajenie do kawy. Kochamy kofeine i stan, w którym w łatwy sposób możemy oddalić się od krainy snu. Chętnie nazwałabym ją Krainą Kłamstwa. Pijesz, bo nie chcesz zasnąć. Nie chcesz zasnąć bo pragniesz pokazać jak bardzo perfekcyjna potrafisz być. W końcu pijesz bo nie chcesz się obudzić z poczuciem utraconego piękna ( w sumie: to czy można go w ogóle nazwać utraconym?). Nie chcesz nawet zasnąć...
Kur... I znowu poczucie zmarnowanego czasu, chwil, pięknych momentów, o które mogliśmy być dzisiaj bogatsi. Możemy je nadrobić jutro. Ale czy zdołamy? Nie ma się co oszukiwać. Nie jesteśmy doskonali. Będziemy się starać. Ale te larwy charakteru będą podążąć za Nami od nowa. Ale co jest złego w planowaniu? Może to, że swoim burzymy inne?
Pomoż mi ułożyć nasz plan. Jeden. Wspólny.