"Leć szybko po to piwo bo ci pies wypije..." :)
Niedziela - ostatnie zaliczenia (nie licząc poprawek) a mewcia jedzie nad wodę :)
Poszukaliśmy jakiegoś fajnego miejsca...
"Tam gdzie ta zielona trawka" - to był nasz cel! Ekstremalnie, bo ekstremalnie, ale ważne, że tam dotarliśmy!
Potem też było ekstremalnie!
Wracaliśmy "na stopa". Gdyby nie to kolano to byśmy napewno nic nie złapali...
A zdjęcie dodałam jako przestrogę - naprawde nie warto pić nad wodą - to może się różnie skończyć...
