otworzyłam zgniłe serce
hej, wiesz
gdzieś na dnie,
znalazło się więcej
niż chcesz,
zepsucia, brudu, jadu
ej nie
nie dotykaj mnie
bo utoniesz
czy spłoniesz
z morzem zawiści
nienawiści
statyści,
w około mnie
każdy swą rolę
z wolnością
wciela w niewolę.
dasz mi co chcę
inaczej koniec,
bo palec
nie drgnie na spuście
fałszywy uśmiech
puść mnie...