Za oknem zrobiło się iście wiosennie, słońce nagrzewa nasze mieszkanie przez szyby, pranie wystawiamy na balkon. Nawet nie wiedziałam, że tak bardzo można potrzebować slońca. Wszystko jest dobre i piękne na pierwszy rzut oka. Na drugi i trzeci. Trzeba zajrzeć dużo głębiej żeby zobaczyć caly dystans i straconą chęć walki. Egzustuję, przyjmuję, czekam na to co wydarzy się i beze mnie.
Ale jest pięknie, słonecznie, szalenie niebieskie niebo. Niebieskie jak trampki wyciągnięte z dna szafy, na które jednak jeszcze za zimno. Czekam z niecierpliwością kiedy będę mogła pochować wszystkie kurtki i grube swetry.
Wyjedźmy gdzieś, zróbmy ognisko z paleniem marzanny, let's do somethin!
A w ogóle to myślał ktoś o Watersie w Warszawie?
Under Pressure na dobry dzień http://www.youtube.com/watch?v=yNxUFa47WlI
Użytkownik mery
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.