jakość jak zwykle cudowna. XD
Ogólnie się podłamałam z deczka, no ale cóż. Do jutra pewnie już mi przejdzie.. i będzie wspaniale, i znowu będę latała (oby).. Pisze sobie na gadu z Alex, która musi czytać te moje wszystkie żale i "strachy" (masakra jakaś).. i mnie pocieszać, współczuje. : o Ale jakby to powiedział R. "życie"..
narazie