adin. dwa. tri.
Still chora - jeślli chcesz usłyszeć Mercury przemawiającą ludzkim głosem - zadzwoń po numer podany na ekranie!
Pamiętam ten dzień lipcowy, kiedy biegałam za kaczkami wzdłuż brzegu,
a Ag i Sandra rzucały kamykami do wody.
I było wtedy bardzo fajnie,
chociaż
w ostatnią sobotę zebrało mi się na wspomnienia. Tak gdzieś dwa lata wstecz.
I wiecie, do jakiego wniosku doszłam?
"To nie ty jesteś wredna, Mercury
- to oni nie akceptują siebie. "
I wiecie, co jeszcze?
Już nigdy nie będę mieć niskiej samooceny (taaa...jasne)