Mój dzisiejszy cel, zioooom.
Zdjęcie nie jest najlepsze, bo robił je Kotlet, który ma głeboko w dupie to, że zawalając obszar niepotrzebnym deptaczkiem, ucina łeb bardzo korzystnie wyglądającej latarnii. xDD
Na zdjęciu widać także alternatywną młodzież (na lewo od rzeczonej latarnii), która bardzo nie spodobała się Kotletowi (tzn nie wiem, czy jej się nie podobała, bo niektórzy byli jacyś możliwsi, ale na pewno się stresowała - wciąż o nich nawijała)
Dzisiaj, kiedy zawitam w te progi po raz kolejny, postaram się zrobić lepsze zdjęcie ;D
Może uda mi się uchwycić na nim jakichś ludzi - bardzo konkretnych (;
"Patrzę rano w lustro i taaak - jestem bogiem."