Tosia <3. Kicia koleżanki.
Dzisiaj cały dzień u Beci, prawie spaliłyśmy jej mieszanie, serio ;o.
Wstawiła tosta do takiego mini-piekarnika i grałyśmy, a ona nagle "O kufa, tost!" i mi się drze z kuchni "Doni, pali się!". Ja myślałam, że se jaja robi, więc gram dalej, za jakieś pół minuty tam idę, a w tym piekarniku się pali :O. No a ta wzięła i to wodą polała XD. Ale zgasło!
Chciałam wam przekazać, że będę rzadziej tutaj pisać (jeżeli ktokolwiek to czyta), bo mam 2 fbl ;p. To na tyle, pa.
DONI
beeeeka~.