Hej dziewczyny. 

 
Dzisiaj chciałabym pokazać wam jak zrobić makijaż, który osobiście, robiłam po raz pierwszy dzisiaj. Nadaje się on na jakieś większe okazje typu wesela, bankiety ... no i oczywiście, tak jak w moim przypadku, na romantyczną kolację :) 
Nie należy on do najłatwiejszych i jest trochę pracochłonny, ale efekt jest tego wart.

Zaczynamy, tradycyjnie od przetarcia twarzy tonikiem i wklepania w nią niewielkiej ilości kremu nawilżającego. Po odczekaniu kilku minut na twarz nakładamy bazę pod podkład (tak jak zaznaczałam w poprzednich notkach moja to Studio Secrets Professional marki L'Oreal). Następnym krokiem jest nałożenie korektora pod oczy ( przypominam, że korektor nie może być jaśniejszy więcej niż jeden ton od naszej karnacji ! I naciskam na ten fakt, bo efekt '' Białych okularów '' nie należy do najpiękniejszych. Uwierzcie mi, przekonałam się o tym na własnej skórze. ). Potem oczywiście nakładamy podkład, który najbardziej pasuje do naszej karnacji. ( Tu też naciskam na fakt, że kolor podkładu powinien być idealnie dobrany do karnacji, aby efekt był jak najbardziej naturalny). Następnym krokiem jest nałożenie pudru rozświetlającego na tak zwaną zonę T (broda, nos, czoło) dzięki czemu twarz będzie wyglądała świeżo.  Po nałożeniu podkładu i pudru przyciemnijcie lekko brwi, cieniem do powiek, który najlepiej pasuje do waszego koloru włosów. 

Przed makijażem oczu mam dla was mały trik, który optycznie powiększa oczy. Otórz na górną powiekę nakładamy niewielką ilość korektora do oczu, co automatycznie je powiększy.  Na ruchomą i górną powiekę nakładamy naturalny cień ( osobiście polecam  Blanc Type od MAC ). W zewnętrznym kąciku oka nakładamy średni, brązowy cień ( MAC: Swisse Chocolate), który wyciągamy tak aby uzyskać efekt kociego oka. Pamiętajcie, aby nie nakładać go zbyt dużo,  ponieważ efekt ma być jak najbardziej naturalny. Następnym krokiem jest eyeliner ( MAC: blacktrack), który polecam nakładać cienkim pędzelkiem ( nr 209 od MAC) dla większej precyzji. Zaczynamy zawsze od środka powieki, robiąc bardzo cienką kreskę do końca ruchomej powieki. Potem dołączamy wewnętrzny kącik oka, także robiąc bardzo cienką kreskę. Po zrobieniu cienkiej kreski, zacznijcie pogrubiać ją mniej więcej od środka powieki kierując ją do zewnętrznej strony oka wyjeżdżając poza jego linię, tak aby uzyskać efekt kociego oka. Tym samym eyelinerem zróbcie kreskę na dolnej powiece łącząc ją z górną. ( Pamiętajcie żeby ni robić ją przez całą środkową linię rzęs, ponieważ efekt ma być naturalny. Zacznijcie więc od środka powieki). Póżniej na cienki pędzelek nałóżcie jakikolwiek matowy, czarny cień i rozetrzyjcie nim kreskę na gornej i dolnej powiece, tak, aby wyglądała naturalniej. Rzęsy wytuszujcie pogrubiającym i wydłużającym tuszem. 

Kości policzkowe delikatnie zaznaczcie bronzerem. Jeżeli chcecie uzyskać efekt taki jak na zdjęciu, złóżcie usta w ''rybkę'' i trochę mocniej zaznaczcie miejsce, w którym pokazały się delikatne wgłębienia. 

Usta obrysujcie kredką, która nie różni się zbytnio od waszego koloru ust, po czym nałóżcie na nie delikatnie różowy błyszczyk ( osobiście polecam błyszczyki od Sephora).

W pierwszej notce obiecałam wam, że dodam linki do mojego prywatnego photobloga i facebooka. Oto i one:

Facebook

Photoblog