Wróciłam. Było naprawdę suuuper!!!'^^ łaziłam po dachach, zrywałam śliwki. To nic, że wszystkie robaczywexD.
Wesele? Wesele jak wesele;) minęło mi pod znakiem % xP ale bez przesady. Byłam tam perełką'^^ ale i tak najlepsi byli kelnerzy'^^ mmmmniam ciaaachooo '^^xD.
A oprócz tego, to trochę smutno,że jedna osoba mnie okłamała. Musiałam się zbłaźnić, żeby się dowiedzieć, że ktoś mnie okłamał. Rozumiem, że "mu" zależało, ale to nie jest wytłumaczenie, żeby mnie tak skrzywdzić. Dobrze wiedział, że mnie to będzie bolało, ale widocznie to "go" nie obchodziło. Nienawidzę takich ludzi. Żegnam. Dowiedziałam się też, że nie ma sensu próbować. Bo i tak "nic z tego". Czekam na cud tego lata z ludźmi, którym naprawde na mnie zależy i mi zależy na nich, gdyby nie oni, nie byłoby lżej. Samotnie musiałabym znosić beznadziejne lato.
Sama zmierzyć się z tym wszystkim, a to nie jest łatwe. Bo to moja wina. Dziękuję Wam ;****
D;*K;*