Jejku!! Jaki dzisiaj dzień był koszmarny..
Dlaczego musi byc tak że sie w kołko kłócimy? no dlaczego? Przez nich? czy przez te świństwo. Moim zdaniem, rownie dobrze przez to jak i przez tamto! Nic dzis oprocz tego że kłociłam sie z Ulą.. nic ciekawego nie robiłam.. caluśki Boży dzień byłyśmy w kłótni.. Był moment nawet, że sie popłakałam. Bo przez chwile czułam,naprawde czułam ze życie bez niej nie ma sensu. Po tej kłotni z nią. Rzucialam pod reką to co miałam i poszlam. Nie oglądając sie nawet czy idzie za mną. Nie obchodziło mnie to wcale. Ani troszeeczke. Ale gdy tak szłam, tak bezmyślnie bez żadnego opamietania.. bez żadnego zastanowienia.. Nie wytrzymałam..odwrociłam sie! Ale Ona wcale za mną nie szła.. zawrócilam sie.. i poszłam.. tam.. do niej, z myślą, że bedzie czkekać. Czekała. Przytuliłyśmy sie i wszystko było juz wpożadku. Przeżyłam to niezmiernie. Nie chce sie kłocić, słyszysz? Nie chcem!
Jeszcze jedno, żebyś była mi jakaś obojętna..to bym nie wracała. na tamte miejsce z myślą ze bedziesz czekac. Nie zawiodłaś mnie. Czekałaś, choc nie powinnaś. Za to cie kocham i szanowac zawsze bede. !
Koniec tych czułych opowieści.
A co do Ciebie kolego.! Wracaj lepiej na tego pieperzonego '' marsa'' a nie kity mi wkrecasz. Żeby ci zależało to byś nie odmawiał spotkania!
ide lulkać. Dobranoc ;*