Tyle wspomnień co było kiedyś, tyle chwil które odeszły w zapomnienie, tyle starań żeby w końcu było inaczej.. potem noc, płacz, lament do księżyca o to by było dobrze. Wolno płynące łzy po policzkach świadczą o tym, że to co jest rzeczywiste i dalekie boli najbardziej, że to co jest tak blisko może być tak daleko, że nie mamy wpływu na to co się dzieje i by było dobrze. Wiele razy zastanawiałem się nad sensem całego życia i tego po co musimy tak cierpieć i męczyć się ze wszystkim co nas otacza ale też z tym co w nas siedzi. Czasem mam przebłyski dawnych lat, kiedy wszystko było takie proste, takie swobodne a teraz kurwa? Teraz mam dość tego wszystkiego. Czemu niektóre osoby muszą robić wszystko na przekóri potem patrzeć jak druga osoba cierpi? NIE WIEM. tego nie wiem, ale mam nadzieje, że jeszcze kiedyś się wszystko zmieni, że... że słońce zaświeci ponownie i że będzie dobrze. To co było nie wróci, heh. skąd to znam. Jednak znam i szczerze mówiąc nie jest to miłe bo jednak tęskni się za tym wszystkim co było, jak było, za tymi słowami które były takie słodkie, które były czymś w rodzaju pokarmu. Nie zawsze jest dobrze i nie zawsze będzie tak jak my chcemy, ale warto czasem pomyśleć nad tym, czy na pewno kroki które stawiasz są właściwe i są podjęte tylko i wyłącznie przez Ciebie.
Wiecie, są pewne zdarzenia które zostaną mi w pamięci i nie pozbędę się ich tak szybko bo co jak co, to te wspomnienia lubię. Lubię się do nich cofać, lubię się cofać do momentów gdy zwykła rozmowa dawała tyle szczęścia.
' Szczęście jest ukryte w zwykłych momentach '
Może kiedyś tak było, ale ciesze się kazdą chwilą, każdą sekundą, każdą minutą i każdą godziną bo.. mam po co się cieszyć, mam powody do tego pierdolonego uśmiechu którego tak nie lubię. Jest wiele powodów przez które moge sie cieszyć, ale szczerze mówiąc pierdole niektóre powody bo zamiast się cieszyć, to rycze godzinami nie wiedząc jak się pozbierac i co zrobić by było dobrze. Cóż, mówi się, że takie jest życie ale co to jest za życie które cały czas przynosi smutek i tylko odrobinę szczęścia którym się upijamy jak alkoholem?
Tylko z czasem jest tak, że już się nie wytrzymuje pewnych sytuacji, zdarzeń i tego co się dzieje i ma się ochote powiedzieć w głębi serca 'SPIERDALAJ' ale jednak coś powstrzymuje zawsze, może to rozpacz przez to, że może się kogoś stracić? może przez to, że gdy tak będzie nie odzyskasz już dawnej twarzy? może dlatego, że jednak kocha się kogoś tak bardzo, że serce pęka nawet wtedy, gdy pomyśli sie o tym słowie?
Nie wiem jak to działa, ale wiem jedno. Pamiętam i nie zapomne o żadnym z was, nie zapomne o tych którzy dali mi wiele dobrego i wiele szczęścia w życiu, w tym życiu.
C.D.N
Tęsknota? Hm, pojęcie dziwne ale jednak istnieje. Teraz miałem taką sytuacje, że wszystko ucichło i.. zżerało mnie od środka, rozpierdalało czy napisać czy nie. Przemyślenia robią swoje, to za miłe nie jest ale czasem warto przemyśleć sobie wszystko na spokojnie, odciąć się od wszystkiego co boli, co sprawia ból. Nie zawsze da się wyciągnać wnioski ze swoich przemyśleń, ale.. ale jednak gdy potrzebujesz wiedzieć na czym stoisz TO MOŻNA WSZYSTKO.
Jest tez taka możliwość, że pozmienia się wszystko i pozmienia się nic a wtedy to jest błędne koło. Może na prawdę musi być tak, że nie zawsze będzie dobrze, że nie zawsze będzie lepiej niż jest ? Pieprzyć to, trzeba czekać na to co będzie.
czy odzyskam dawną twarz? Nie wiem, jestem sam w sobie świrem i tak zostanie.
Karmiony nędznym światem pustych aspiracji.
Inni zdjęcia: 1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinamOpowiadanie nr 1 gabrysiawkrainieblyskow