No to w końcu mam tego photobloga ( dzięki namowom Ani :*). A akurat dzisiaj, bo to taki dosyć szczególny dla mnie dzień, ale dlaczego - to już moja słodka tajemnica ;) To jest fotka z 17. września, byłam się powygrzewać nad jeziorkiem w środku lasu za Dusocinem i było bajecznie :D nie wiem co mam tu pisać, jeszcze jestem niewprawiona, ale będzie coraz lepiej- musi!!!:D troszkę był ciężki ten dzisiejszy dzień, ale były fajne momenty- te fontanny na Olimpii :D jeszcze mokra trochę jestem :D albo sesja zdjęciowa na religii z Domci aparatu :D aż sie Waco zestresował jeszcze bardziej niż powinien :P a teraz włączam sobie Tori Amos i otwieram Specjala czarnego- idę się porelaxować ;)