No co, co, co jutro będzie?
Myślisz, że wiesz, to jesteś w błędzie
Na życiowym zakręcie uważaj żebyś nie wypadł
Może być spoko, a może być przypał
Morał z tego wynika oczywiście jasny
Ile jeszcze wytrzymam, przecież czasu nie zatrzymam
Czy w dążeniu do celu może coś mnie powstrzymać?
Na pewno, bo przecież nigdy nie wiem co mnie czeka
Wszystko we mnie pęka, kolejny kłopot znowu nęka
Znowu wracam pokonany wciąż realizując plany
Nie chcę być przegrany, problemami zasypany
Szukam punktu zaczepienia w tych momentach zwątpienia
Wiele rzeczy, które mogę znaleźć tylko w płomieniach
Chłopaki wy wiecie, że ja bronię swoich racji
Chce poznać tajemnice walki w tej konfrontacji
Staram się, tkwi we mnie jakaś wiara
Ciągle uzależniony od wskazówek zegara
Nara dla tych wszystkich, którzy we mnie nie wierzą
Zawsze wspólnie przez życie wszystkim moim żołnierzom
Nie mógłby o tym rymować na pewno każdy
Nie chodzi o zdolności albo o talent
Ja jestem sobą, robię swoje i mam małe ale
I myślę, że kiedyś coś mi się przydarzy
Coś o czym żaden człowiek nigdy nie marzył
Swoje życie naraził dla czystej przyjemności..