Zdjęcie powstałe pod upustem nudy.. ~ Bałam się tego dnia. Dnia.. w którym miałam spojrzeć w lustro i powiedzieć : Jest ok, dasz sobie radę. No cóż, bywa, że nie dotrzymujemy obietnicy. Stanęłam przed lustrem, poprawiłam kosmyk włosów i z rozmazanym wzrokiem spojrzałam na własne odbicie. Maska. Uśmiech, lekki makijaż, gra pozorów.. Na cholerę to ? Nigdy nie będę idealna. I pytając siebie, czy mogę się zarumienić, odpowiedziała mi głucha cisza, z odbicie patrzyło na mnie mdłym spojrzeniem, jakby miał powiedzieć " I Ty , idiotko, myślisz, że zmienisz coś , jeśli będziesz inaczej wyglądać?" Nie.. Czułam jak serce wali mi jak potrzaskane i chociaż chciałam zaprzeczyć, przytaknęłam. ... "Idiotka."