Sparaliżowany Zmiażdżony Bezradny
Po raz kolejny próbuję się podnieść
Nagle coś się kończy, jakby runął tobie świat Pragniesz cofnąć czas na próżno Nagle widzisz jasno tyle utraconych szans
Słów na które już za późno... I zapominasz co dnia, że każda chwila do dar Masz ją by móc przebaczać, kochać, zostawiać ślad
Nie ma sytuacji w której wolno ci się bać Że na miłość jest za późno...