Jakimś cudem to zdjęcie z moim zacnym ryjem jeszcze nie trafiło na tą strone, co jest dość dziwne, bo owa fotografia jest chotto stara.Miałąm sobie zrobić zdjęcia w nowych włosach, bo Keiichi-chan jest ciekawa jak wygladam w fioletowych włosach [które już sie kurwa sprały a dodam ze łeb farbowałam tydzień temu >3<] i wgl w nowej fyzurze.
Miałam też uszyć te cholerne łebki. Miałam przeczytać FMa i Naruto. Miałąm wysłać list. Miałam porysować. Miałam pouczyc sie chemii. Przygotować prezentacje na angielski. Pouczyć się łaciny z lectio SEXTA. Miałąm zrobić wiele rzeczy a jak zwykle nic nie zrobiłam. Jakby to kurwa była jakaś nowość.
W zasadzie to zajebiście źle sie czuje, a nawet do konca nie wiem co mi tak naprawde jest. Oprócz tego, że kręci mi się w głowie przy każdym szybszym ruchu, jest mi kurewsko zimno [mi, chodzącemu kaloryferowi] i wgl słabo sie czuje. I czegokolwiek bym nie zjadła to mam uczucie jakbym zaraz miałą sie spawiać. Da sie o określić jakimś jednym słowem?
A jakby tego wszystkiego było mało, to mam jakiegoś dziwnego emo moda i słucham tell me goodbye . I właśnie zachciało mi sie ryczeć..cóż. Nie ważne.
A tak wgl to pozdrawiam osoby, które działają na mnie tak alergicznie jak NIKT NIGDY. I pozdrawiam je podwójnie, bo są na tyle głupie, żeby o tym nie wiedzieć. I nabierać sie na moją marną gre aktorską. Idioci.
Najchętniej to bym sie zamknęła w pokoju i z niego nie wychodziła. Ale to chyba nie jest wyjście z sytuacji, niestety. Najgorsze w tym zjebanym świecie jest to, że trzeba przeć do przodu choćby nie wiem co. I jak to mówi moja okasan 'choćby chuj na chuju stanął' nie można sie zatrzymać. I to jest w tym wszystkim najgorsze.
Super, znowu wylewam swoje żale tutaj. Chyba musze założyć hasło... Definitywnie musze. Nie każdy TRASH ma prawo czytać to co piszę. Nawet jeśli to pseudo filozoficzne bzdury ala Harusia. Nawet jeśli to sterta nic nie wartych słów. I jeszcze większa sterta moich uczuć. Kogo one ochodzą?
... Dobra koniec. Bo zaczynam zachowywac sie jak ONA. Tch.
Like a moth I'm drawn into your flame,
You say my name, but it's not the same.
You look in my eyes I'm stripped of my pride.
And my soul surrenders and you bring my heart to its knees.
And it's killin' me when you're away,
I wanna leave and I wanna stay.
I'm so confused, So hard to choose.
Between the pleasure and the pain.
And I know it's wrong, and I know it's right.
Even if I try to win the fight,
My heart would overrule my mind.
And I'm not strong enough to stay away
<3