Randowmowo Kicia mojej Oneesan, która up[odobała sobie leżenie w mojej torbie <3 Kot z dobrym gustem, nie powiem!
Tak poza tym, to w zasadzie.. pisze bo piszę (zawsze to mówię?). Po prostu uznałam, że wypada od czasu do czasu coś napisać, więc pisze.
Cóż.. teoretycznie nie powinnam się tym przejmować? To tylko koleś, który ledwo co wie o moim istnieniu, a ja wiem o nim... dośc dużo. Nie ważne, że jest w 100% w moim guście i gra na gitarze. Nie ważne, jak bardzo by mi sie podobał i jak bardzo wywoływał rumieńce na moich policzkach (a nawet uszach, jak się dziś dowiedziałam :o) i tak nie zamierzam nic z tym zrobić. Bo niby po co? W każdym razie.. Jeśli już, to na pewno nie teraz. Z tych, czy innych powodów. Poza tym, popatrzeć zawsze można ://3 Chociaż w praktyce i tak to wygląda.. zupełnie, zupełnie inaczej. I chociaż złoszcze się na siebie, tłumacze samej sobie (czy tam, inner matsu) że to bez sensu, takie przejmowanie sie i dołowanie z tego powodu, to i tak nic nie daje. Swoją drogą też zajebisty powód do wyrzutów sumienia, no nie?
No, i znów zaczęłam NES. I nie mogę przestać. Bo tego w zasadzie nie da się przestać. To nie jest jak odłożenie skończonej mangi na półce. To.. styl życia. Chociaż dziwnie czuje się, używając tego, ekhem, modnego tekstu. Nie ważne. Nie spocznę, dopóki nie osiągne wyznaczonego sobie celu. I o.
~