póki co tak jak na zdjęciu...
wspomnienia, choć nie miały, powracają wciąż...
jedyną ucieczką jest praca...
a reszta... jest milczeniem...
milczeniem własnych czterech ścian...
niemych świadków tego co się ze mną dzieje...
***************************************************************************
Oddział Zamknięty - Rzeka
Poznałem ludzi, byli ludźmi, nie wiem, czy są.
Poznałem głodu strach, co nie był głodem chorych rąk.
Poznałem miejsca, w których zawsze górą było zło.
Poznałem ręce, nie grzały ciepłem twoich rąk.
Widziałem śmierć, jak w rzekę. zanurzyłem się w nią.
Widziałem innych, pod stopami czułem dno.
Widziałem ciebie. szłaś jej brzegiem, mówiłaś coś.
Widziałem ciebie. Szłaś jej brzegiem,
nie wierzyłem, że do mnie mówisz to.
Uciekaj, uciekaj, uciekaj, uciekaj stąd,
Po co tak? Po co tak? Po co?
Uciekaj, uciekaj, uciekaj, uciekaj stąd.
nie wiem jak, nie wiem jak, nie wiem...
Widziałem śmierć, jak w rzekę. zanurzyłem się w nią.
Widziałem ciebie, Szłaś jej brzegiem
nie wierzyłem, że
do mnie mówisz to...
Uciekaj, uciekaj, uciekaj, uciekaj stąd,
Po co tak? Po co tak? Po co?
Uciekaj, uciekaj, uciekaj, uciekaj stąd.
nie wiem jak, nie wiem jak, nie wiem...