Zimowa sesja z Ann. Niech ten czas wróci. Niech się tam zatrzyma. Nawet bez M. Chcę dalej tam być.
Szukam jakiegoś cholernego impasu, pewnego zastoju między tym, co wczoraj, a tym co jutro.
A on nie nadchodzi. A on nie istnieje.
Studia są ok. Podobno. Chociaż czasami zastanawiam się, co tu robię. Obco tu. Wszyscy na roku ogarniają wszystko, co się dzieje na zajęciach, a ja jestem zielona w tym wszystkim. Zagubiona owieczka wśród stada.
Co ja tu robię? Przecież mogłam zrobić sobie jakiś zdupywzięty kurs języka, zamiast studiować coś, czego nie rozumiem i po czym pewnie będę bezrobotna do końca życia.
A przecież miało być tak pięknie. Mogłam nie słuchać wszystkich ludzi świata i iść do mechanika. To by rozwiązało mnóstwo problemów. I byłaym blisko M. Rozłąka nam nie służy.
Po roku starania się, walki, czekania, wycia po nocach w końcu jesteśmy razem i z początkiem października wszystko się jebie.
A mogłam iść na zaoczne i być blisko.
Tylko czy on chce, żebym była?
A zresztą, to nieważne. M. i tak niedługo pewnie rozpierdoli się na tej swojej metalowej chabecie, którą kocha bardziej niż cokolwiek innego albo postrzelą go w jakimś pierdolonym Afganistanie.
Do dupy ten świat. Tęsknię. Za Ann, za Kamilą, za Zuz... i przede wszystkim za Andzią. Która wie o mnie więcej, niż ja.
~~
Wkurzają mnie ludzie na roku. I wkurzam mnie ja. Bo nie wiem, czego do chuja chcę. Wkurza mnie, że nic nie rozumiem, że nie wiem, co się do mnie mówi.
Pierwszy raz w życiu nie jestem jedną z lepszych w szkole.
Cóż za narcyzm -.-'
~~
Przynajmniej moja współlokatorka jest ok. Chociaż pewnie ją czasem wkurzam. W sumie to się nie dziwię. Ze mną to jeszcze nikt długo nie wytrzymał.
Cóż, nikt nie mówił, że będzie łatwo. :3
~~~~
Szkarłatna łza
Na rumianym policzku
Z serca dna
Spada
Poddana sile grawitacji
Kolejna spośród wielu
Spada
Nie ma racji
Toczy się gdzieś
W rytm kołysanki
Nie może znieść
Pożegnania
Ostatnie już
Kolejne spośród wielu
Boli jak nóż
W sercu
Szkarłatna łza
Upada wreszcie
I miesza się
Z deszczem
Ostatnia już
Bo po co więcej
Cierpienia
Nocy bezsennej.
~~~~
Moje kolejne gunwo. Powinnam przestać pisać.
N I E N A W I D Z Ę M O T O R Ó W
Amen.