chwilowy przyplyw tworczy
szczescie i pociag do dzialania odnalazlam w swym otoczeniu:)
kiedys trzeba w koncu przystosowac sie i pokochac miasto ,w ktorym spedzisz dobrych kilka lat moze nawet dobiegajac do wieku starczego
przydarzylo i sie mnie
wtedy kiedy wszyscy rozpoczynaja nowy etap zycia w przeroznych zakamarkach swiata
ja z przymusu i autosugestii uznalam to miejsce za juz ten "dom nr 1"