Post będzie króciutki, ale bardzo miły :) Mój tata zrobił mi małą niespodziankę, ale bardzo się ucieszyłam i jak teraz obejrzałam ten nieco zaciemniony filmik, to uśmiech nie schodzi mi z twarzy - a to niby "tylko" kawałeczek ciasta, dwie świeczki i słodka kartka z życzeniami :)
Dostałam też kilka telefonów z życzeniami, szczególnie Pati z mojego roku ze studiów - wiedz, że podziałałaś na mnie jak solidna dawka endorfin I mam nadzieję, że niedługo się spotkamy na pysznym koktailu białkowym, czy na kawie, czy może na pizzy - ale ja jak coś nie biorę się za pieczenie
Życzenia na fb czyta się miło, i dziękuję za te wielkie dawki zdrowia, których większość mi życzy, teraz będę żyć 100 lat, hehe
Nadal czekam na kartki od tych osóbek, które mi to obiecały - pamiętam
Miało być krótko! Ale cóż poradzę, że ostatnio mam ADHD w sensie pozytywnym? Trzymajcie się cieplutko