Jedno słowo może zranić. Dwa słowa - doprowadzić do łez. Trzy słowa sprawią, że zwątpisz w sens życia. Ale to dopiero cisza zabija wszystko to, co najpiękniejsze.
Dzisiaj z samego rana byłam z Sandrą w banku zapłacić tam coś.Potem poszłyśmy do domu.
Ten mój chory sen co jej opowiadałam.
Za chwileczkę z Sandrą Spar, AGD i Jocker.
Podbijamy.
Musimy te aparaty obczaić.
Aktualnie gadulec z Sandrą i Janoszem.
Lol mi Cię syneczku.
Zobaczymy za tydzień w sql.
Jutro na urodziny do kuzynki.
Tak mi sie tam nie chce jechać.
Ale nawet się opłaca, bo bydą fotki.
Już czekom.
Na razie.