TAAAAK chyba odnalazłam milosc swojego zycia... :D
ogarnęłam pieknie egzaminy, pozostało jeszcze kilka i po sesji.
Pozniej NL, tak szybko to zleciało, ale cieszę sie niezmiernie,
bo potrzebuje troche oddechu i zmiany otoczenia.
W czwartek wracam na kilka dni do domu, pozniej z powrotem Wro.
Wszystko dzieje się szybko i nie mam czasu poukladac mysli, ale
dobrze, bo kiedy jak kiedy, ale teraz jest na to czas.
Może coś popstrykam przed wyjazdem, szukam modelek, natchnienia
i realizacji pomysłów, bo w koncu troche sie tego nazbieralo
przez ten czas postoju.
A teraz regeneracja, po uczelnianym weekendzie.