Kryjesz w swojej dłoni świat
delikatnie jak puch
swoją ręką chronisz go
chociaż jest pełen kłamstw
i ludzkich wad
jak dziecko tulisz go
Ty usłyszysz cichy płacz, kiedy inni się śmieją
i ukoisz ból, gdy inni ranią tak
Ty uzdrawiasz, swą miłością leczysz nas
Moje uwielbienie ofiaruję Ci
tyle mogę Tobie dać
tylko Ty masz siłę, by z grzechu wyrwać mnie
w Tobie moje życie jest
Na pustyni duszy
straciłem Twój ślad
tak mocno palił mnie mój grzech
napoiłeś duszą mą
nakarmiłeś chlebem swym
teraz nie ja żyję
lecz żyjesz we mnie Ty
Ty usłyszysz cichy płacz, kiedy inni się śmieją
i ukoisz ból, gdy inni ranią tak
Ty uzdrawiasz, swą miłością leczysz nas
Moje uwielbienie ofiaruję Ci
tyle mogę Tobie dać
tylko Ty masz siłę, by z grzechu wyrwać mnie
w Tobie moje życie jest
Ty uniosłeś moje grzechy na swych świętych ramionach
założyłeś na siebie mój wstyd
dałeś wolność mi, wolność mi...
Tak jakoś ostatnio w mych glośnikach:):)
A tak poza tym to ogólnie w sumie pozytywnie:)
Od jutra codziennie z Kubusiem przez wakacje:):)
Jeszcze tylko jeden egzamin:)
Tylko tęskni mi się już...