no to dzisiaj sylwester, nie mam pojecia ak i gdzie go spedze. ale to czas na takie male podsumowanie tak?
ten rok hmm... zlecial za syzbko, o wiele za szybko niz powinien...
było wiele radosci a wiele krzywych rozkmin i smutkow, chociaz mysle ze wiecej bylo tych dobrych stron, bo rpzeciez nie mzoe byc ciagle kolorowo, prawda?? fortuna kolem sie toczy...
wiem ze byloby mi duzo ciezej gdyby nie osoby, ktore tak naprawde sa dla mnie najwazniejsze
i Wy wiecie <3 ze o Was teraz mowie
tak do Ciebie, do Ciebie i do Ciebie takze:)
zycze Wam!
udanego sylwestra! zebyscie spedzili go w gronie takim, jakim chcecie, w ktoym czuecie sie dobrze, bo to jets ak z ksiazka przeczytana z wlasnej woli jest o wiele fajniejsza niz czytana z przymusu
zeby ten nowy rok przyniosl wiele dobrego, zeby umocnily sie wiezy przyjazni, zebyscie znalezli tych, na ktorych Wam ebdzie zakezec
odnalezienie drogi zyciowej
wiecznego optymizmu
i zebyscie wiedzieli na cyzm tak naprawde Wam zalezy!
a teraz czas na
ostatni usmiech w tym roku
ostatni krzyk w tym roku
ostatni cigaret w tym roku
ostatnie piwo, szampan, nie wiem, cokolwiek
ostatni oiad, sniadanie
ostatnie krywe rozkminy
ostatnie slonce
ostatnia kłótnia
ostatnia rozmowa