Fajna gitarka, co nie? Szyneczka obok zresztą też.
Dzisiaj było 40 lecie muzycznej. O ile pamiętam na 30 leciu również byłam, ale jako widz, bo byłam wtedy w pierwszej klasie ^^. Zawsze na takich imprezach przemówienia są dłuższe od występów, na szczęście nie musiałam ich słuchać. Chyba z dwie godziny gadali! No ale tak po kolei...
Najpierw przyjechałam do mdku. Graliśmy z orkiestrą kiedy ludzie wchodzili do tej fajnej kinowej sali. Jacyś różni ludzie wszystko kamerowali i git majonez. Później czekaliśmy te dwie godziny i jedliśmy naprzemian ciasto i cukierki (capnęłam sobie trochę <haha trochę xD>). Potem na sam koniec zagraliśmy mapety i jeloł riwer na scenie, chociaż ja byłam za kurtyną :D. Jak się to zamieszanie skończyło udałam się do muzycznej żeby przygrywać w trakcie jedzenia przez urzędasów i nauczycieli różnych smakołyków. Teraz najlepsza część!!! Ruszyłam w kierunku stołów i jadłam kotleciki, ziemniaczane kulki, oliwki, serek, kiełbaskę, TORT, pomidorek, więcej mięcha! Teraz wszystko mnie boli. Do tego moje buty zgniotły mi stópki i totalnie mnie teraz bolą.
Teraz poprzednie dni ^^
We wtorek zaliczyłam niezłą wpadkę w muzycznej, ale tradycyjnie o niej pod kreską. Oglądam jakoś 12 anime naraz xD Totalnie muszę skończyć dwie starsze serie i nadgonić te nowsze. Nic mi się nie chce, teraz tylko by człowiek chciał leżeć na słońcu i takie tam. Nie wiem co jeszcze napisać, pewnie mi się przypomni jak już skończę xD
W muzycznej:
(miejsce akcji- klasa klarnetu xD)
pan: blablabla ucz się blablabla jesteś zdolna bla nie chce ci się blabla dobry słuch
ja: dobrze dobrze, do widzenia (w między czasie kolega rozkłada klarnet i zaczyna lekcję)
Wychodzę z klasy, zamykam drzwi i wielce uradowana wypinam język, bo pan nie widzi. Odwracam się w prawo a tam
mama kolegi: Konrad ma już lekcje?
ja: (mega wtf face) ee tak tak tak... (przyśpieszone tempo, tryb ucieczki)
Nie macie pojęcia jaki miałam wylew z tego faila xD Jeszcze tak się śpieszyłam, że uderzyłabym dyrcia i to z debilnym wyrazem twarzy, bo myślałam że wybuchnę ze śmiechu.