Trzeba się ogarnąć.
Ostatnio kiepsko sypiam, ale mam nadzieję że już po kłopocie. Miałam tak dziwne sny, że uwierzcie mi, wasze sny wymiękają xd Szczególnie, że mieszały mi się horrory z dziwnymi rzeczami o których ostatnio myślałam, ojj...
Poza tym mam kupę roboty przez zadanie zrobienia kroniki klasowej. Nijak się na to nadaję, właściwie to jak niby mam nazwać serię zdjęć z wfu?! Na jednym ludzie się patrzą, na drugim ktoś odbija piłkę a na trzecim ktoś stoi. Powodzenia, kurcze. Przez to wszystko że tak powiem, czuję się jakbym krążyła w jednym dniu. Dziwne sny, szkoła, lekcje, kronika, komputer, dziwne sny, blablabla. Chcę już piątek. Taki prawdziwy piątek. Proszęę D:
Ostatnio też robię taki fajny eksperyment: zapisuję sobie rodzaje mojego śmiechu. Jestem ciekawa ile ich będzie xD Narazie zanotowałam: heee heee, tehehehehe, hahahaha (takie z powerem) i jeszcze bliżej niezydentyfikowane odmiany.
ja: (...) a moja brata, tfu! Mój brat xD hahaha
--------
któryś ziom z muzycznej: eej chcesz serduszko z orkiestry świątecznej pomocy? Eeej?! Chcesz świąteczko eee
ja: hahaha xD