Jem sobie przepyszniastą sałatkę, którą zrobiliśmy wczoraj z Marcinkiem.
Nie chwaląc się, jest naprawdę przepyszniasta!
Wczoraj byłam na ognisku u Mentora w Piątkowej i było bardzo fajnie.
Chociaż gra w mafię nam nie wyszła z powodów szanownychpanówpodglądaczy, ale kto by się tam przejmował?
To było na takiej górce i było pięknie widać wszystko i gwiazdy i ja potem leżałam sobie w trawie i sobie na nie patrzyłam i to jest takie piękne leżeć w trawie i patrzeć na gwiazdy i mieć na pierwszym planie te wielkie, zdawałoby się, źdźbła trawy, a na drugim to całe sklepienie niebieskie i te małe punkciki i małą niedźwiedzicę i dużą niedźwiedzicę, której ja nie widziałam, ale ja ją zawsze widzę i nie wiem dlaczego teraz nie widziałam :( i w ogóle... fajnie było:)
a potem się okazało, że wcale nie było tak sucho.
A to jesteśmy my na Rakoniu :)