Wczoraj na starówce już puszczali przez jakiś czas. Ładnie było. Ciekawe, czy ktoś pomyślał i dzisiaj też będzie (?)
Moja mama normalnie daje jak nie wiem! Jesteśmy w sklepie. Ja się pytam ,,Mamo, kupisz mi ten napój?", a ona ,,Tak, tak! Będziesz jutro potrzebowała cukrów". Jestem w domu, przeglądam zeszyty. I żalę się ,,O kurde, muszę napisać wypracowanie", a ona ,,To napisz dzisiaj, bo jutro nie dasz rady". Ludzie, co to ma być?! :D
Na szczęście koniec 2011. Był beznadziejny, jeden z gorszych ze wszystkich, jakie przeszłam. Miejmy nadzieję, że sms-owe dupy Mikołaja nie przesrają mi 2012. xD
Udanej nocy sylestrowej wszystkim.