photoblog.pl
Załóż konto

Już po egzaminie, po urodzinach, bez pracy.

Egzamin kosztował mnie tyle nerwów, że od środy aż do niedzeli moje myśli były skierowane tylko w jego strone. Na szczęście wszystko poszło po mojej myśli. 
Dałam radę. 

Oficjalnie jestem fryzjerem !
Całe dzieciństwo o tym marzyłam. 
Wiedzałam że marzenia się spełniają.

Wraz ze zdanym egzaminem skończyła mi się umowa w salonie.

Nie mogłam się doczekac, aż nie bedę musiala tam chodzic.

Patrzec na tych wszytkich fałszywych ludzi, którzy udają życzlwych.

Ten etap jest dla mnie zakończony. 
Miesiąc wolnego.

Od października zaczynam staż jako kosmetyczka (nie mogę się doczekac).

I teraz kwestia najważniejzsza .. URODZINY.

Mimo że to były moje 19 urodziny miałam w stosunku do nich plany jak mała dziewczynka.

Wszystko miało byc po mojej myśli .. a wyszło ? wyszło nawet lepiej.

Mogę z podniesioną głową powedziec że tak mały wyglądac moje 18 urdzony (tak 18 urodziny), tak sobie je wymarzyłam.

Już wcześnej wspomnałam mojej miłości że chcialabym spędzic początek tego dnia z nim.

Mimo że jest to osoba która nie chce pokazywac że mu na czymś zależy, wiedziałam że mnie nie zawiedzie.
Oczywiście nie byłby sobą gdyby nie powidział że nie chce mi obiecywac, bo przecież może zapomniec.
Nie, nie zapomniał .. Spełnił moje marzenie. Przyjechał.
Oczywście do samego wieczora czekałam na wiadomosc.
Sprawdzałam snapa co chwile .. tak, ukrywamy się.
W końcu przyszła skromna, nic nie mówiąca wiadomosc "O której się widzimy ?"

Oczywiście udająca niezainteresowaną "21;00 ?" 
Nie byłby sobą jakby się nie spóźnił " Ciut się spóźnie". Odpsałam krótko i stanowczo "tylko ciut".
Faktycznie szybko przyjechal 21;19 już był.
Uśmech od uch do ucha i idę.

Jest. Widzę go. Serce bije jak oszalałe. Nic dziwnego.
Spedzliśmy razem 6 cudownych godzn. 

Tak kochaliśmy się.
Było cudownie jak zawsze.
Ufam mu. Nie zabezpieczamy się. 
Naprawdę mi na nim zależy. 
Najśmieszniejsze jest to że dostalam od niego wino. 
Zwykłe wino .. Jednak on nie wie najważniejszego .. 
On był największym prezentem jaki dostałam tego dnia.

3;30 byłam w domu. O 7 juz wstałam.
Wyspana. Z uśmechem od ucha do ucha. 
Po prostu szczęśliwa.

Dziękuję .

Dodane 30 SIERPNIA 2017
42
atlam Czadowy :)
31/08/2017 18:45:56
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika marlenkaczekaj.