wczorajszy dzionek spedzony z Martucha Grzywokiem i Mimikiem moim :* oczywiscie najpierw mala klotnia z kochaniem o to ze mam za duzo pudru na buzi itp ;/ no a potem specerek do lasu i jaja xD najlepsze to podpuszczanie Grzywoka ze ma mi zerwac kwiatki z czyjegos ogrodu bo inaczej jest CIPA XD no i po 10 minutach dopiero przelazl przez plot i dal mi te kwiatki ktore widzicie na zdjeciu :) a Marcinek chowal mi sie np kolo przystanku do tej budki i mimo ze wiedzialm z marta ze on tam jest to i tak nas przestraszyl xD a Marta zaczela piszczec bo sie nam nudzilo xD haha xD dzis z tymi Debilami na bilard i od razu mi sie przypomina akcja z Czacha ze mna i Marta :D oczywiscie jak to Marta gra w bilarda xD hahaha Kocham Cię Skarbie :*