Jeszcze żyję!
Chociaż po Ewie wczoraj mam zakwasy i sprzątanie szło mi jeszcze wolniej, niż zawsze. Intensywne ćwiczenia po takiej przerwie dają w kość. Ale ten ból sprawia radość.
Jak tylko skończę śniadanie, to wracam do sprzątania, potem spacer z królikiem :D Poźniej Zamierzam zrealizować swój plan ćwiczeń na dziś, więc aktywnośc i bilans uzupełnię poźniej.
Bilans:
śniadanie:
sałatka + zielona herbata (ok 100kcal)
II śniadanie:
herbata pokrzywowa + 2 bułeczki maślane (ok. 300 kcal)
obiad:
zupa warzywna + 3 tosty (ok. 500 kcal)
herbata z miodem i kostka czekolady (ok. 100 kcal)
Suma: 1000 kcal
Ćwiczenia:
1 h 'intensywnego' sprzątania (ok. 200 kcal)
Mel B 10 minut na ramiona (ok. 50 kcal)
Suma: 250 kcal