Cześć.
Pewnie zastanawiasz się, dlaczego Marcin, a nie Ala?
To wszystko przez Michała.
Bo Natala dała mi zebrę a ja nazwałam go Marcin.
I Jędrek, Michał i Bartek zaczęli mówić na mnie Marcin i wtedy Pani Biedronka opowiedziała o tym, skąd wzięło się jej przezwisko, Michał znalazł w książce od biologii zebry i zaczął krzyczeć "Marcin" na całą klasę, Karolina zaczęła się śmiać, Asia droczyła się z Grzybem, Estera kopała w krzesło Majkela i godzinę później Patryk zaczął gadać z kwiatem, a Pani od polskiego powiedziała, że on nazywa się Beniamin, a ten drugi to Język Teściowej, i wtedy Golarz zaczął rzucać kredkami, Drabek i Tomek śmiali się ze zdjęcia Pogodynki, Pogodynka dźgał Artura cyrklem, Lasiątko wkurzał Andżelikę, Glizda gadała z Lejkiem, a ja rysowałam zebrę.
Proste?
Jak słońce.