Tak to ja kiedys do dnia wczorajszego godzinki ok 18,
ukrywajacy swoje oblicze, kryjacy sie przed wszystkim.
Spelnilo sie moje ostatnie marzenie.
Ta osoba nazwala mnie alkoholikiem i juz powoli w to uwierzylem,
(nigdy nim niebylem, niejestem i niebede)
a prawda byla inna.
Chodzi o mojego ex przyjaciela.
Ci co mnie znaja wiedza o kogo chodzi...
Dzieki za twoje grozby itd...
Nauczyles mnie jednego na temat przyjazni...
Ze przyjaciela da sie sprzedac...
Dzis otrzymales podziekowanie za to...
I kur... prosze daj mi spokoj bo dobrze wiesz ze ja sobie niepodaruje, jak ty (???) (chyba zle to ujolem ale coz)
i ze niejestem alkoholikiem jak ty!!!!
Za pieniadze niekupi sie przyjazni i milosci !!!
Zycze ci w zyciu tego co mnie spotkalo...
No to by bylo na tyle...
WOLNOSC !!!
Nareszcie soba i nic tego niezmieni !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!