vestula Bożena mieszkała na dylewskiej górze, znalazłam jej dom przypadkiem. Była taka zabiegana ale rozmawiałayśmy, a ja się tak cieszyłam że ją widze. Potem jej mama powiedziałą: choć Bożena musimy zrobić zebranie i powiedziec że Ty żyjesz.
Powiedziała mi że pierwsza się dowiedziałam że żyje. Powiedziała tez że o 11 w nocy zapomina o takich drobnych rzeczach, jak gdzie coś połozyła czy numer telefonu. Wychodziłyśmy gdzieś a ona powiedziała: Idziemy do cioci Beaty, ona dowie się z nich wszystkich najprędzej...