hym, pomyślałam sobie ze te wakacje trzeba jakoś podsumować, ale myślę od jakiś kilku minut i nie wiem jak to napisać.
myślę o Niej prawie codziennie, trudno nie wspominać, kiedy wszystko się z Nią kojarzy. kiedy ktoś krzyczy 'debilu' od razu takie poruszenie w moim umyśle, 'tak! to Ona!', a po chwili 'przecież Jej już nie ma i nigdy więcej nie będzie. ta myśl rozwala mnie najbardziej.
mysle, ze te wakacje nie potrzebuja zbyt wiele uwagi, powinny jak najszybciej odejsc w zapomnienie. chyba ze pomyslec o tych wszystkich ktorych poznalam, Anetka, Pawel, i cala reszta. gdyby nie te wszystkie mile usmiechy, byloby dosc ciezko. na szczescie zawsze sa Ci na ktorych mozna liczyc, Lu, Klaudia, Daria, Wiktor. ciesze sie, ze Was mam.
O Ziombel, lubie byc zakochana <33