Mimo tego że dzisiejsze plany się rozsypały to zastąpiła je seria udanych spontanów. Cały dzień z WIxi za to Kaszkiet walczył z dorosłymi sprawami takimi jak zepsuty samochód. Dzień bardzo fajny ale przydało by mi się coś jeszcze na zakończenie.. Muszę się opamiętać bo znowu mnie wciąga jakiś dziwny nastrój.
http://www.youtube.com/watch?v=SUXBLRaPIKs