Umieram dalej dalej dalej . Mam duszący kaszel , boli mnie brzuch i stawy a w dodatku Marcelina dołuje mnie 'śpiewając' Michaela Jacksona . Dzisiaj pierwszy raz od 3 dni usiadłam do komputera , nawet pisanie na klawiaturze idzie mi szybciej . Moja wątroba w najbliższym czasie wybuchnie od tak olbrzymiej dawki leków . Boję się na samą myśl o zaległościach jakie mnie czekają , mam 33 godziny nie usprawiedliwione .
Wiecie co ? ... zjadlabym se cheesburgera .