Siedzac, a raczej lezac przed komputerem ze swermentowanym sokiem pomaranczowym i ogryziona skórka arbuza przed buzia, jakos nie mam ochoty na jakiekolwiek wyslilanie umyslu w celu napisania sensownej notki. Ale sprobuje
Moje zycie przez ostatnie 2 tygodnie mozna bylo zaliczyc do mniej pracowitego, a to z powodu braku mojej glownej sily motywacyjnej czekokolwiek robienia, czyli MAMY.
Ale juz wszystko wrocilo do normy, bo MAMA wrocila.
I tak to wlasnie ONA, pozwolila mi, malo tego ZACHECA MNIE do calo dziennej i calonocnej wyprawy do beczki*
Jestem milo zaskoczona mamo.
Moze wyjasnie:
*BECZKA-Beczka to cylindryczne, wyoblone po środku naczynie, tradycyjne wykonywane z klepek drewnianych, najczęściej dębowych, spiętych metalowymi obręczami z taśmy zwanej bednarką. Rzemieślnik wytwarzający beczki nazywany jest bednarzem. Kształt beczki zapewnia jej wytrzymałość i pozwala stosunkowo łatwo przetaczać i manipulować nią przy przeładunku.
[zrodlo wikipedia]
Moj tato wpadl na pomysl aby beczke wykorzystac do innych celow, m.in do celow mieszkalnych. I udalo sie. Teraz dzieki Tacie mam beczke w ktorej moge spac. I nie tylko ;P
Dzieki temu, ze w beczce wczesniej znajdowalo sie wino, teraz unoszoce sie tam opary moga wywolac zawroty glowy.
Ale jest to bardzo mile :)
W najblizszym czasie ma ona za zadanie posluzyc mi jako miejsce moze nie do konca spania, ale "przesiedzenialubczekokolwiekinnegorobienia" z 10-11 lipca z moimi druhami.
Bedzie bardzo milo i przyjemnie!
>kisielwmajtach<
>kisielwmajtach<
>kisielwmajtach<
razy
10000000000000
Eric-Emmianuel Schmitt
"Oskar i Pani Roza"
"Pan Ibrahim i kwiaty koranu"
Moje lektury na deszczowe dni
POLECAM