TA pani zrobiła
przedstawmy sprawę jasno
tu nie ma przeczuć, odczuć, uczuć, czy jak wy to tam nazywacie
jest zimno, to raz
jest ciemno,to dwa
no i po trzecie[najważniejsze] jest materalnie
tak właśnie
liczy się tylko tzn. "własny tyłek"
i to nawet dobrze no bo co mnie obchodzi ksero czy inny badziew
to nic osobistego
bo jeśli nie ma osobowości to i osobiste nie jest
logiczne, prawda?
no i jeszcze te oddziaływania...nie przyjemna sprawa
no bo patrząć subiektywnie
po cholerę mą wolną osobnę coś do gleby ciągnie?
a może ja nie chce?
albo mi nie odpowiada jak ziemia wstaje i uderza mnie w twarz
ja na ten przykład wolałabym by to drzewo uderzało, ewentualnie ty
ale nie ziemia
i znów wolności nie ma
wymieniać tak mozna bez końca
ale w jakim celu ?
co więcej moge powiedzeć?
przepraszam za ciasto i już gaszę światło
a te 2 metry satyny nie są aż tak ważne moje drogie kloniki