postanowiłam wrócić do prowadzenia tego bloga.. nie wiem na jak długo, ale będę się starała, promise ;)
dzień minął całkiem produktywnie: sprzątanie, sprzątanie a potem jeszcze sprzątanie -.- a to wszystko słuchając kochanego M. Shadowsa <3 nikt tak czasu umilić nie umie jak On.
w dodatku postanowiłam wreszcie zrobić coś ze swoim pokojem. na zdjęciu widoczny jest efekt, czyli zasłonki i oczywiście lampki :)