Jesteś Ty
Tam gdzies daleko
Trzymasz w ryzach umysł mój
Na chwile jeszcze niech zostanie tak
Chce Cię wciąż w myślach swych
Jeszcze przez chwile w tej melancholii trwać
Nie śmiem prosić o więcej
I tak wyciągnęłam rękę ku nieosiagalnemu
Nie chce uzależnić się
Chociaż nie wiem czy to możliwe
Wiem tylko, ze będzie bardzo boleć
Przyzwyczaiłam się do ciągłego nieszczęścia
Pomimo iż na codzień jestem wesoła
W środku zima panuje od dłuższego czasu
Twoje wykrzywione królestwo mnie ujęło
Wszystko mnie wolało i przyciągnęło
Moje ciało więcej zapragnęło
Nawet serce na chwile stanęło