z wczorajszego pechowego dnia, ale było extra, mimo tego, że pech mnie ścigał przez cały dzień. dzisiaj wstałam po 10, poszłam na scholę, której nie było, acha, potem popołudnie w domu, dopiero wróciłam z jako takiego dworu i słucham jakiejś muzy :) jutro niedziela, oh nie. wtf? po niedzieli jest poniedziałek.:-D -,- ok, idę leżeć. pa <3
-
chciałabym choć na minutę przestać o Tobie myśleć.
edyt - trawka pod kolor oczu.:-D