Hey wszystkim!
"Sam stanąłem z powrotem na swoim dawnym miejscu i oparłem się o framugę drzwi. Spojrzałem na moją okularnicę i obok niej zobaczyłem siedzącego blondyna. Co on najlepszego wyrabia, przecież nie sprowadzałem jej tutaj tylko dlatego żeby sobie z nią poflirtował. Ręce opadają mi z bezsilności. Szczerzy się jak głupi jakby nie zdawał sobie sprawy z tego że nie są tu całkiem sami. Zwykle dziękowałem losowi że nikt nie wnika w moje myśli ale teraz chciałbym żeby Nialler je usłyszał, żeby usłyszał moje ostrzeżenie i aby wyszedł z kuchni. krzyczałem nie otwierając ust. Zerkałem nerwowo w jej stronę. Niestety ona kierowała wzrok tylko w jego stronę, a przecież stałem zaledwie kilka kroków za nim. Patrzyłem tak na mojego anioła. Jej mina zbiła mnie z tropu. Patrzyła na mnie ze zdziwieniem jakby oczekując wyjaśnień, ale przepraszająco jakby czuła się winna temu co robi. Nagle zauważyłem coś jeszcze niby taki niepozorny Niall, a zaczął przystawiać się do mojej okularnicy. O boże on dotknął jej ręki, ale nie tak zwyczajnie, tak z czułością. Zdziwiony tym odkryciem , machinalnie wyciągnąłem rękę by zastąpić dłoń irlandczyka. Niall powtórzył swój gest tam gdzie powinna leżeć moja dłoń leżało łapsko Horana. Pod opuszkami swoich palców zamiast jej dłoni czułem tylko zimne otaczające mnie powietrze .W ułamku sekundy to wszystko przerodziło się w jeden głupi koszmar. Nadal się uśmiechając przycisnął do jej policzka swoją cholerną dłoń, jej karminowe wargi ułożyły się w uśmiechu skierowanego do blondyna. Czułem jak się gotuję, otworzyłem szeroko oczy, a serce waliło mi jak oszalałe. Wziąłem głęboki oddech przymykając oczy, a zaraz potem znów spojrzałem w ich stronę. Jakby wierzyć każdemu gestowi w ich wykonaniu nie sądziłem że Niallera stać na coś takiego. Mogłem nie wierzyć w swoje podejrzenia i w duchu się o to modliłem, ale jedno się zgadzało, Nialler bezczelnie flirtował z moją okularnicą. "
Zapraszam na blooga. ---> http://secretgirl.bloblo.pl/