Czuję się słabo. Ale to przez to, że nie mam co robić i ciągle myślę o jedzeniu, a oszczędzam jedzenia. Wiem, że nie wolno się głodzić bo to nic nie da, ale nie będę też jeść za przeproszeniem jak świnia. I niedługo jakiś ostatni posiłek jabłko na kolację. Chyba, że mama kupi mi jogurt light, ale zostawię go do szkoły na jutro.
Dzisiejszy bilnas :
Śniadanie : kotlet z kurczaka (jest zdrowy, o ile nie jest smażony na oleju tylko na oliwie) 239 kcal
Śniadanie II : woda niegazowana 0kcal
Obiad : Bigos z kiszonej kapusty (czymś musiałam się najeść a i tak pusto w brzuchu) 224 kcal
Podwieczorek : jabłko 50 kcal
Kolacja : nic
Sumując : 513 kalorii
O 18 jakieś ćwiczenia oczywiście. Nie robię a6w, ale będę robić, narazie robię : wszystko pokolei oczywiście.
na nogi (kształtowanie) http://www.cwiczenia.org/cwiczenia-na-nogi/cwiczenia-na-szczuple-nogi-w-8-tygodni/
na uda : http://www.cwiczenia.org/cwiczenia-na-uda/cwiczenia-na-zgrabne-uda/
na brzuch : http://www.cwiczenia.org/cwiczenia-na-plaski-brzuch/plaski-brzuch-w-8-tygodni/
ale nie wiem ile kalorii będę przez nie tracić, w sumie ważne są spadające kilo z wagi ;) zwazę się jak skończy się okres.