czasami kiedy ide ulicą żałuję że nie ma żadnych szans na spotkanie, czasami kiedy odgarniam z czoła włosy
lub patrze na jego włosy myślę o twoich, niesfornych, których nie ogarniasz a kiedy nie wiesz co powiedzieć - mierzwisz.
czasami kiedy jest mi smutno twoja twarz wypływa na sam wierzch mojej swiadomości iwtedy jest mi gorzej.
nie jest mi wcale źle, ale czasami, tylko czasami załuję że nie obdarzyłam cię gorętszym pocałunkiem i że sama nie zmierzwiłam twoich włosów, a czasem ,kiedy sie nie wyśpię to czuję sie dokładnie jak o piątej rano po krótkiej wiadomości utwierdzającej mnie w przekonaniu że jestem wyjątkowa.
czasami znaczy rzadko, przyznac muszę. ale czasami, kiedy myślę o tobie, to ogarnia mnie żal i czułość. czasami sama nie wiem jak się czuje kiedy myślę o tobie. brakuje mi zrozumienia, takiego jak kiedy słońce przeświecało mi przez palce na moim balkonie kiedy mówiłam ci jak swietnie byłoby sę do ciebie tulić noc całą, i tego zrozumienia brakuje mi czesto, wcale nie czasami.
czasami mysle, ze to co mi zrobiłes było podłe, ale dużo częściej wcale się nad tym nie zastanawiam. po prostu za tobą tęsknię. tęksnię za toba czasami...
a czasami, mimo że to rzadko, to i tak zdecydowanie za często.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24