Ogólnie lipnie . Bywało lepiej , był On , było ciepło w sercu . była ta cholerna wiara w lepsze jutro była siła do wstania z łóżka .Był uśmiech a nawet żyłam ciesząc się życiem . a teraz ? teraz umieram . wszystko mnie boli . nie radzę sobie . ale po chuj to komu wiedzieć nie ?lepiej myśleć że to że się w szkole uśmiecham jest szczere że się bawię to też wszystko z ekscytacji jak to jest u mnie zajebiście -.- myślcie dalej że jestem tak szczęśliwa . . .
Myślę, że nie ma gorszego bólu niż świadomość, że to, co było, nigdy już nie wróci. Że osoby,
z którymi byliśmy blisko i nadal są ważni, traktują nas całkowicie obojętnie .. :(
Mam dosyć tego wszystkiego .
NADAL KOCHAM ! :(