Jest ciężko, ale daje sobie radę. Na Święta ponoć mam być w Polsce. Ale na urodziny wracam tutaj. Nie wiem jak to będzie wyglądać, bo pospinałam się z bratem i z resztą ze wszystkimi. Jedynie dogaduje się z babcią, która tutaj dba o mnie jak może. No i znajomi. Spadam, może znów tu kiedyś się odezwę, mam nadzieje, że następnym razem, będzie już lepiej. :) Bye!
można zadawać pytania! KLIK